Pomimo tego udało mi się poprawić nastrój zakupami. Z racji tego, że nie bardzo miałam się jak poruszać, zakupy odbywały się w pobliskich sklepach lub przez internet.
Ponieważ jestem straszną książkoholiczką nie omieszkałam sobie kupić w księgarni internetowej Znak kolejnych pozycji, które wydały mi się bardzo interesujące. Obiecałam sobie, że będą to ostatnie książki, które kupiłam. Teraz muszę zrobić przerwę i przeczytać zaległości.
Sekretne życie drzew Petera Wohllebena to książka dla miłośników przyrody, lubiących nietypowe, interesujące, dziwne, zaskakujące i niewiarygodne zachowania roślin jakże podobnych do ludzkich.
W identycznym klimacie jest druga książka autora Duchowe życie zwierząt.
Polecam
Oczywiście mnie również nie ominęła rossmannowska promocja 49% - 55% . Zaszalałam i ja 😀
Co sobie kupiłam?
1. Paletka cieni do powiek The Nudes firmy Maybelline.
Zawsze bardzo lubiłam beże, brązy, złoto, dlatego jestem zadwolona z tego zakupu W normalnej cenie raczej bym nie kupiła. Jeszcze nie miałam okazji wypróbować cieni na powiekach ze względów zdrowotnych 😏
2. Podkład Match Perfection z filtrem ochronnym SPF 20 firmy Rimmel. Kolor 200 soft beige. Do tej pory używałam podkładu firmy Astor i byłam zadowolona. Postanowiłam jednak, że tym razem zaryzykuję i kupię Rimmela.
Podobno popodkład idealnie dopasowuje się do skóry i zapewnia jej naturalne krycie cera wygląda naturalnie.
3. Puder w kamieniu Stay Matte kolor 005 Silky beige. Jeśli chodzi o puder, to do tej pory również używałam Firmy Astor.
4. Kremowa, matowa pomadka Lasting finish by Kate Moss firmy Rimmel, kolor 05. Kupiłam ją ze względu na reklamowaną trwałość na ustach. Moim zdaniem z tą trwałością to jednak przesada. Na moich ustach zbyt długo się ona nie trzyma 😔 Ma za to bardzo intensywny soczysty kolor i tu daję plus.
5. Konturówka Max FActor Colour Elixir Lip Liner kolor 04 Pink Princess. Tu muszę przyznać, konturówka jest trwała. Kolor dobrałam do powyższej pomadki i idealnie pasuje.
6. Żelowy lakier do paznokci Super Gel by Kate Moss, kolor 041 Darling Dahlia firmy Rimmel. Mój pierwszy żelowy lakier. Chiałam wypróbować czy rzeczywiście bedzie trwalszy od zwykłych lakierów.. Paznokcie były już malowane. Lakieru nie będę oceniać, ponieważ na moich paznokciach lakiery trzymają się, góra dwa dni, nie zależnie od firmy, czy ceny. Tak było też i z tym. Wytrzymał 2 dni. Dobre i to. Już się przyzwyczaiłam. Nie pomagają, żadne odżywki, podkłady czy utwardzacze. Nie trzymają się i już.
Oprócz kosmetyków, kupiłam sobie w Pepco polarowy kocyk i dwie podkładki na ławę.
No i nie mogłam się powstrzymać jeśli chodzi o koty 😉
Gadżety kupione w Home&you
Jeśli chodzi o kubek to się w nim zakochałam. Przychodziłam do sklepu codziennie, oglądając i zastanawiając się, kupić czy nie. Mam w końcu tych kubków tyle. Jak widać zdecydowałam i obecnie piję w nim herbatkę. Sprawdza się wyśmienicie zarówno użytkowo jak i estetycznie. Jest cudny.
Kot był sobie jeden, przeceniony i łypał na mnie tymi swoimi kocimi oczami. Nie sposób było przejść obojętnie. Adoptowałam. Przysiadł wygodnie na półce z książkami i pilnuje mojej kolekcji 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz